piątek, 30 sierpnia 2013

savoir vivre


Kuba chce się się przywitać ze swoim przyjacielem  łosiem na biegunach. Mówi  cze czyli cześć  i  wyciąga swoją dłoń w kierunku rogów. Mama tłumaczy, że to rogi, a nie rączka i wyjaśnia Kubie, gdzie łoś ma rączkę, czyli nogę…hehe trochę to zagmatwane...