Czy plakat uliczny może być dziełem sztuki? Plakat wyborczy zdecydowanie nie, natomiast plakat teatralny- jak najbardziej...
Setki, tysiące, miliony informacji przekazywanych na afiszach, ulotkach, billboardach zalewają nas co dzień..jest ich taki ogrom, że po prostu przestajemy na nie reagować, przechodzimy obojętnie, nie zwracamy na nie uwagi......ale wielu z nas nie przegapimy plakatu zapraszającego do wzięcia udziału w jakimś wydarzeniu kulturalnym, teatralnym, czy społecznym. Dlaczego? Co jest w nich tak wyjątkowego, magnetycznego, że nie potrafimy przejść obok obojętnie?
Dla mnie istotne jest to, że zwykle treść plakatu nie jest w 100 % związana z obrazem, trzeba czasem pomyśleć, uruchomić jakis kontekst, rozszyfrować przekaz. To nie jest reklama kawy, czy proszku do prania, której głównym hasłem jest : KUP MNIE!
Największy rozgłos sztuka plakatowa zdobyła wraz z powstaniem i dynamicznym rozwojem Polskiej Szkoły Plakatowej. Dzięki takim artystom jak H. Tomaszewski, J. Lenica, F. Starowieyski, W. Świerzy sztuka plakatu stała się wyjatkowym zjawiskiem artystycznym na najwyższym światowym poziomie . Cały świat mógł się uczyć od polskich mistrzów, dzięki którym plakat uliczny został nobilitowany i trafił na salony - do muzeów i galerii.
Dla mnie prawdziwa sztuka to plakaty z międzywojnia. Te plakaty to jak zapis stylu bycia naszych pradziadów :) Pamiętam taki plakat reklamowy (chyba z 1936 roku) papierosów Wiarus - ukazany był na nim buchający dymem jak lokomotywa jegomość :D Dziś takich plakatów już nikt nie projektuje :(. Jestem wierną fanką międzywojnia a temat plakatów tego okresu jest mi wyjątkowo bliski :)
OdpowiedzUsuńSwietne plakaty, dla mnie to takie male dziela sztuki:))) Pozdrawiam i zapraszam do zabawy, szczegoly na moim blogu:))
OdpowiedzUsuńPlakaty to zdecydowanie sztuka.
OdpowiedzUsuńPierwszy i ostatni najbardziej mi się podobają.
Pozdrawiam.
Uwielbiam plakaty!
OdpowiedzUsuńKiedyś zbierałam :-)
Pozdrawiam ciepło.