czwartek, 5 marca 2015

Niedaleko pada jabłko od jabłoni

Wiele z tego, co dostrzegamy, zależy od tego, czego szukamy. P. Callaway 
 
Wieczorem spoglądam na poniżej zamieszczone zdjęcie…..i tak mówię głośno, że ten Kuba jest do mnie podobny….Marek kręci głową na te słowa (myśląc pomarz sobie!), bo przecież to oczywiste, że  jego syn wdał się w niego. Ostatnio pokazywał mu swoje zdjęcie z dzieciństwa i zapytał kto jest na zdjęciu, a Kuba odpowiedział, że Kuba!... a to był On, mały Marek…. poczułam, że jestem na straconej pozycji, ponieważ na tym zdjęciu, które mogłam pokazać Kubie byłam w sukience i trzymałam lalkę…… Kuba od razu wzruszy ramionami i powie, że nie wie kto to jest, bo przecież on nie chodzi w sukienkach i nie ma lalek….tak, czy siak zaryzykowałam i zapytałam kto jest na fotografii. Kuba spojrzał i ku mej radości odpowiedział, że to KUBA!!!!!!
Widać Kuba dopatrzył się podobieństwa i wyczuł jakieś pokrewieństwo,,, jeśli nie ciał, to przynajmniej dusz:)...Choć muszę i ja przyznać, że Kuba zdecydowanie przypomina z wyglądu tatę.....tak na pierwszy rzut oka...no dobra, na drugi rzut oka też....Jaki ojciec taki syn.....Ja widzę pewne niuanse.....niuanse, których nie można wychwycić na pierwszy rzut oka, niuanse, których  można się dopatrzeć  przy dobrej znajomości mojej mimiki:), ruchów itp. Wtedy naprawdę można dostrzec małą Anię, patrząc na Kubę. Ja ją widzę codziennie...




2 komentarze:

  1. Pewnie ,że cały tata!nie martw sie, kolejne dziecko będzie podobne do ciebie :)Znam z doswiadczenia hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie ,że cały tata!nie martw sie, kolejne dziecko będzie podobne do ciebie :)Znam z doswiadczenia hehe

    OdpowiedzUsuń