poniedziałek, 20 września 2010

Okno na świat

Typowe polskie okna i  drzwi wydają mi się takie pospolite i bez wyrazu.  Może przyzwyczaiłam się, albo znudziłam  ich formą   i kolorem.  A może nie widziałam jeszcze wszystkiego, co może zaoferować polski krajobraz urbanistyczny. Pewnie wiele wiosek kaszubskich może mile zaskoczyć regionalnym charakterem....Ale tam mnie jeszcze nie było i nie ma. Obecnie mieszkam w Irlandii i bardzo mi się podobają tutejsze  domki.  Irlandczycy nie boją się używać wyrazistych barw...Ma się wrażenie, że Irlandczycy od kołyski słuchają piosenki zespołu 2+1: "Więc chodź pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko". Ha ha



 Piękne są również okna włoskie, które  są jak oczy osłonięte powiekami. Mrużysz oczy przed promieniami słońca - zamykasz okiennice; budzisz się rano - otwierasz okiennice. Takie funkcjonalne i pełne osobowości.


A to już okno słowackie. Czyż nie jest urocze?


I jeszcze marokańskie okno z widokiem na dziedziniec medresy.

4 komentarze:

  1. Piękny wpis.
    Szczególnie Medresa Ben Youssef, Marrakech.
    Byłam tam tyle razy i ciągle chcę wrócić...Magia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam okna i drzwi. Jest w nich coś niezwykłego, prawda?
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie byłam w Marakeszu, zapewne budowle są piękne, a przede wszystkim inne niż u nas, masz rację polskie drzwi sa smutne, ja z kolei często goszczę w UK i jestem zachwycona ich domkami i kolorowymi drzwiami....czerwone, niebieskie, żółte-śliczne!!!! Chciałabym zmienić swoje na kolorowe, ale nie mam odwagi!

    OdpowiedzUsuń
  4. I własnie w Irlandii, podobnie jak w UK oko przybysza cieszą te barwy.....też chciałabym tak odważnie machnąć pędzlem.....a tak w ogóle, co tu się bać,,,najwyżej można zmienić kolor, prawda?mozna się tylko obawiać, że wysiłek pójdzie na marne i trzeba będzie zacząc malowanie na nowo :)

    OdpowiedzUsuń