Jak tu nie poddać się dziecięcym metodom, dodam metodom często wysublimowanym, egzekwowania tego, czego chcą. Nieraz byłam świadkiem w sklepie, jak dziecko robiło dantejskie sceny, tylko dlatego, że mama, czy tata nie chcieli kupić mu tej zabawki, która tak się do niego uśmiechała z półki.
I co wtedy robić? Nie odpuszczać, czy kupić zabawkę i uciec jak najszybciej ze sklepu? Na pewno następnym razem KATEGORYCZNIE zabrania się brania takiego potomka do sklepu dla dobra jego i jego rodziców.
Mój Kubuś na szczęście nie nadużywa tych swoich ukrytych zdolności, choć trzeba dodać,że je posiada. A jakże! Gdy chce coś dostać najpierw się uśmiecha słodko i robi maślane oczy i tak śmiesznie się pręży! Gdy to nie zadziała, próbuje użyć swojego sprytu.
Ostatnio miał ochotę obejrzeć bajkę w telewizji. Zaczął swoje zdanie od słów: JA CHCĘ...ale w porę się zreflektował, że popełnił błąd i wycofał z kontynuacji żądania. Po czym zapytał: MAMO, CZY CHCESZ WŁĄCZYĆ MI BAJKĘ? i jak miałam mu odmówić? Nie potrafiłam, nie umiałam i nie chciałam mu odmówić!
Każda z powyższych min nie jest przypadkowa :)
Słodziak :) Jeszcze chwila i sam będzie sobie bajki włączał :)
OdpowiedzUsuńZwykle staram się dzieci do sklepu nie zabierać, ale ostatnio zmuszona sytuacją wzięłam ze sobą obu chłopaków, którzy w sklepie oświadczyli, że bez świec (sic!) nie wyjdą. Pomyślałam, trudno, przydadzą się :)
Słodziak :) Jeszcze chwila i sam będzie sobie bajki włączał :)
OdpowiedzUsuńZwykle staram się dzieci do sklepu nie zabierać, ale ostatnio zmuszona sytuacją wzięłam ze sobą obu chłopaków, którzy w sklepie oświadczyli, że bez świec (sic!) nie wyjdą. Pomyślałam, trudno, przydadzą się :)
Świec nigdy dość! W kwestii setnej lalki, little pony, hello kitty itp trzeba nauczyć się mówić NIE!
OdpowiedzUsuńłatwo mi tak mówić, bo mam synka a nie córeczkę hahah....trzeba umieć odmówić, gdy dziecko prosi także o kolejny drobiazg z serii Cars ,Spiderman itp. Kuba nie ma ciśnienia na reklamowane produkty, póki co jest nieświadomy,czyhających wszędzie pokus.
OdpowiedzUsuń