sobota, 9 maja 2015

Kuba w Górach Stołowych

Mój manifest pogodowy wyrażający bunt przeciwko niekorzystnej aurze podczas weekendu majowego opłacił się:) Pogoda się udała, choć nie była perfekcyjna. W piątek padało do godziny 14.00, ale później było ok i podjęliśmy wyzwanie eksploracji labiryntu Błędnych Skał. Kuba był zachwycony i z entuzjazmem lawirował pośród wąskich skalnych otworów. Takie przejścia nie stanowiły dla niego żadnego problemu, choć dla tych z większą masą ciała niektóre szczeliny mogły się okazać przeszkodą nie do pokonania. Nasza grupa przeszła trasę w 100%, bez żadnych strat moralnych- tzn. nikt nie utknął w przejściu i nie został wyśmiany przez tłum turystów.
Kolejny dzień- kolejna wyprawa. Cel - Skalne Miasto w Adrszpach....Tak, tak, wiem, że to nie obszar Gór Stołowych...ale też jest pięknie! Trasy stworzone dla rodzin z małymi dziećmi, można wspomóc się wózkiem....Generalnie  po terenie Skalnego Miasta nie można poruszać się na rowerze....ale dziecięce rowerki biegowe nie podlegają temu zakazowi..(prawdopodobnie)....takie pojazdy uprzywilejowane bez pedałów. Kuba korzystał na trasie z rowerka biegowego i nikt nas nie wyrzucił z terenu parku, nikt nas nie pouczył i nie wlepił mandatu.
Trzeci dzień kolejne wyzwanie- zdobywamy Szczeliniec Wielki, najwyższy szczyt Gór Stołowych. Tu nie ma warunków dla rowerków i wózków. Trzeba liczyć na swoje nogi lub ramiona rodziców, które mogą ponieść dodatkowe  kilogramy nadbagażu. 20 kg Kubusia miało kilka załamań, wobec których tata i mama nie pozostali nieczuli i ponieśli ten słodki ciężar. Drogę w górę  po schodach rekompensowały widoki ze szczytu oraz ciekawe formacje skalne; skalny  wielbłąd, małpolud, kura itp. Zeszliśmy nawet do piekła- Piekiełka, szczeliny głębokiej na 25m, na dnie której wciąż leży śnieg. Po tych atrakcjach zgłodnieliśmy i udaliśmy się do smażalni ryb.....rybkę można było samemu złowić, co stanowiło nie lada wydarzenie.
Podsumowując, dziękuję wszystkim ponoszącym odpowiedzialność za korzystną pogodę:) było super. Nie wiem, czy to będzie nadużycie, ale proszę ponownie o ładną pogodę dziś i w niedzielę, ponieważ jedziemy na wieś do dziadków i chcemy pogrillować, a Kuba chce pobawić się w piaskownicy:) z góry dziękuję ! 
 

2 komentarze: