środa, 29 kwietnia 2015

majówkowe nastroje

Jak robi się ciepło, człowiekowi jest bliżej do natury...człowiek schodzi na ziemię  i  tak jest mu dobrze. Kto lubi boso chodzić po trawie, ręka w górę!.........możliwe, że nie wszyscy są entuzjastami takiego zachowania! Ale wszyscy lubią pikniki; niektóre zorganizowane na szybko, bez ładu i składu, niektóre zaplanowane od a do z przez kogoś, kto prawdopodobnie doskonale spełniłby się w roli wedding plannera; ze wspaniałym piknikowym koszykiem, schłodzonym białym winem, truskawkami, ciepłą bagietką z rozpływającym się masłem.....mniam... chyba wszyscy bez wyjątku  lubią poleżeć na zielonej trawie, niektórzy ze źdźbłem trawy między zębami i popatrzeć na przemykające po niebie chmury i pozastanawiać się, co im te sunące przed oczami białe obłoki przypominają....czasem można w nich rozpoznać dwugłowego smoka, czasem rozleniwionego żółwia, albo puszystego królika... A czasem te chmury są po prostu złośliwymi chmurzyskami; kłębią się, są ciemne i naburmuszone, nie w humorze - tak jak teraz - i w ogóle nie myślą, by zmienić swe nastawienie w związku z nadchodzącym weekendem majowym. Czy Matkę Ziemię nie obchodzą moje plany weekendowe? Jadę w Góry Stołowe podziwiać ten cud natury, a tu przewidywany jest przelotny deszcz i deszcz, zachmurzenie częściowe i całkowite....nie zgadzam się na to! jak w takich warunkach zbliżyć się do natury!!!??????Modlę się teraz o silny wiatr, który przegoni te paskudne chmurzyska.....ciągle mam nadzieję!
A póki co wspominam ubiegły weekend......było słonecznie, ciepło i leniwie....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz