Kobiecie nie posiadającej biżuterii, pośród innych kobiet pokrytych wprost klejnotami, wydaje się, że jest najkompletniej, najskandaliczniej naga... Claude Farrere
monsoon accessories
Większość kobiet uwielbia biżuterię...( choć ja nie lubię złotej biżuterii i nie cierpię wręcz pierścionków)...i biada małżeńskiej kasie, gdy kobieta zobaczy coś wyjątkowego, od czego nie może oderwać wzroku...a przecież wiadomo, że nie spędzi nocy przy wystawowej szybie....i nawet jeśli nie kupi tych korali, naszyjnika czy bransoletki od razu, to myślami nie uwolni się od nich, póki tego nie zrobi....ja tak właśnie mam....jedynym rozwiązaniem są zakupy.....bądź inna kobieta, która wykupi cały interesujący mnie asortyment.....wówczas po chwilach pełnych żalu i wyrzutów, że ktoś mnie ubiegł, zapominam o tym ......(mała strata, krótki żal???????...a może tego kwiatu jest pół światu???)
A poniżej prezentuję moją szafeczkę na biżuterię:
No ja to mam chyba pierwiastek męski w sobie,nie lubię biżuterii,baaaardzo rzadko noszę,sztucznej nie znoszę organicznie,a na złoto jestem uczulona:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa ubolewam strasznie, że nie mogę nosić biżuterii do pracy...ale jak w przyszłości znajdę inne zajęcie, to od razu obwieszę się koralami, bransoletkami i kolczykami:)
OdpowiedzUsuń